Pod postem osoby zainteresowanej znajduje się zdjęcie zamówienia podpisanego przez przedstawiciela firmy. Znajduje się na nim specyfikacja oraz informacja o zaliczce. Dziwne jest to, że ów dokument nie wystarczy jako potwierdzenie zawarcia transakcji.
@Szalonytarocista: Rozpatrywanie tego co jest poza symulacją, jak to działa i czym dysponuje właściciel symulacji jest całkowicie bezsensowa. Takie eksperymenty często rozpatruje się przez pryzmat naszego świata, co wg mnie jest całkowitym błędem. Często podnosi się kwestie związane z mocą maszyny, która nas symuluje - to wydaje się być absurdem. Nawet jeśli przyjmiemy, że maszyna która nas symuluje jest wolna to i tak nie ma znaczenia - symulacja wykona się wolniej,
Jak by ktoś chciał to pewnie da się obejść. Na komputerze maszyna wirtualna, a na niej emeulowany komputer razem z podpiętą kamerką, MS Teams, itp. Na maszynie głównej, której już wirtualka nie widzi i nie ma dostępu Team Viewer albo cokolwiek innego do dostępu zdalnego. Kolega podpina się do maszyny głównej - widzi i słyszy wszystko z wirtualki a na ekran wyrzuca egzeminowanemu odpowiedzi ;).
Nie bronię nie oceniam, podaję jedynie link do filmu wyjaśniającego (już jest w powiązanych, ale nie do konkretnego miejsca wyjaśniającego testy). https://youtu.be/epeNIk6XrtY?t=303
Jak wielu przedsiębiorców upadnie to ciekawe skąd wtedy wezmą kasę. Wolą złupić składkę za kilka miesięcy i później nie dostawać nic w przypadku upadku firmy zamiast odpuścić kilka miesięcy po to żeby później znowu ściągać daniny przez kilka lat. Fuckin logic.