✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mirki, poradźcie cokolwiek, bo #!$%@? dostanę. Udało mi się schudnąć ponad 35 kg, dzięki czemu mogę powiedzieć "elo, siema" otyłości.

Tarczyca, cukrzyca, "policyjne" jajniki, to wszystko plus dodatkowo depra zrobiły ze mnie ziemniaka. Ogółem dziwna historia, bo zawsze byłam szczupła, a nagle w ciągu miesiąca (bez żadnej drastycznej zmiany diety, ani nic) przybyło mi... 10 kg Oo Lekarze sami mi mówili, że choćbym #!$%@?ła kilka kurczaków z rożna
@mirko_anonim jesteś pewna, że to tłuszcz, a nie uporczywa opuchlizna/zatrzymana woda?

Jeśli to drugie to regularny masaż - drenaż limfatyczny powinien pomóc. Poszukaj jakiegoś ogarniętego fizjoterapeuty.
  • Odpowiedz
@PonuryBatyskaf intermittent fasting, po polsku post przerywany. W skrócie jesz w określonych „oknach” żywieniowych, a pomiędzy nimi nic nie jesz. Na przykład jesz 8h a pozostałą część dnia nic, czyli 1 posiłek np o 10, do 18 sobie jesz, a potem między 18 a 10 już nic. Generalnie całkiem spoko chociaż u mnie jakoś super efektów nie widziałem, no ale kalorii też trzeba pilnować a ja tego nie robiłem xD aha i
  • Odpowiedz
  • 1
@anita-kowalewka z deficytem.
Wyższy poziom białka, więcej błonnika (warzywa głównie + węgle pełnoziar), tłuszcze nisko, ale za to jak najlepsze jakościowo tj ryby, oliwa, rzepak, awokado
  • Odpowiedz
@anita-kowalewka: jest jedna prosta zasada, żeby nie było jojo - nie objadać się po skończeniu diety
jesz mniej niż potrzebujesz = chudniesz
jesz więcej niż potrzebujesz = tyjesz

żadne magiczne diety nie istnieją, żeby schudnąć i trzymać wagę, trzeba jeść tyle ile trzeba cały czas
  • Odpowiedz
Wpis niczego nowego nie odkryje ale może da komuś motywacje do pracy nad swoją fizycznością. Parę słów o mnie: na starcie 110 kg przy 168 cm wzrostu (tak wiem), zero aktywności fizycznej. W badaniach od dłuższego czasu średnie testy wątrobowe wynikające z otłuszczenia, oczywiście w komplecie z nadciśnieniem wywołanym wagą. Ktoś mógłby się zapytać jak można doprowadzić się do takiego stanu i niestety odpowiem szczerze, że można i nie wymaga to strasznego
mikra25 - Wpis niczego nowego nie odkryje ale może da komuś motywacje do pracy nad sw...

źródło: wykres

Pobierz
Ale mam rozkmine
Dlaczego gdy ktoś ma przykładowo anoreksję czy ogólnie jakieś zaburzenie związane z nie jedzeniem, to na ogół większość ludzi to rozumie, wie że taki człowiek ma zaburzenie czy chorobę i nie jest mu tak łatwo to pokonać.
Ale gdy ktoś ma problem w drugą stronę, czyli np. nie radzi sobie z emocjami czy czymkolwiek, ma problem z kompulsywnym jedzeniem i ogólnie kontrolą nad tym co je (gdzie kompulsywne jedzenie
@lukiboss: ja osobiście nie ufam otyłym medykom, jako osoba zajmująca się komputerami mój system jest szybki i pachnący, a tamci znając się na zdrowiu są grubi
  • Odpowiedz
@johann-meier: Ja miałem przez dłuższy czas tak, że nie czułem w ogóle sytości. Mogłem wpierdzielać aż do momentu gdzie fizycznie się czułem źle i było blisko wymiotowania. To co mi pomogło do jedzenie jak najmniej przetworzonego jedzenia, nie zamawianie żadnych glovo i pyszne, robienie posiłków samemu i jedzenie większej ilości warzyw i owoców. Na początku będzie cholernie ciężko, praktycznie każdego dnia myślałem żeby sobie coś zamówić, zresztą ciągle tak mam, ale
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
To dla mnie niesamowite, jak dla niektórych świat jest prosty. Widać to w przypadku różnych tematów, ale bardzo często też w temacie nadwagi czy otyłości, obżerania się.
"Masz choroby, zaburzenia odżywiania,? E tam, wymówki", "Jak jesteś gruby to jedz mniej, przecież to takie proste" "Trenuj silną wolę to nie będziesz się objadać", i milion innych cytatów, które jeszcze by można przytoczyć.
I czy ja uważam, że każdy kto jest
@mirko_anonim: bo większość ludzi rzuca się na głęboką wodę i chce wywrócić, swoje jedzenie do góry nogami od razu a to trzeba stopniowo. Np ograniczenie napojów słodzonych, słodzisz mniej herbaty, zamieniasz pieczywo, nie jesz na obiad 800 gram ziemniaków tylko 500. Wszystko stopniowo. A dieta wielu osób często wygląda tak że wywracasz seoje żywienie do góry nogami z dnia na dzień.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: ale bycie grubasem czy suchoklatesem to w 99% jest lenistwo. Wczoraj jeden suchoklates żalił się tu, że waży 65 kg, a jak mu napiszesz, żeby ćwiczył i jadł więcej, to jeszcze mu coś nie pasuje, chociaż najzwyczajniej w świecie tak to działa. Według sporej części tych podludzi każdy z nich podlega jakimś innym zasadom termodynamiki. Suchoklatesy żrą jak świnie, i dzwigają ciężary a mimo to chudną, grubasy jedzą tylko troszkę
  • Odpowiedz