Wpis z mikrobloga

@Sarraut: Pjona. Jak siedzę w Warszawie i widzę psa na spacerze albo kota na balkonie obok to zachowuję się trochę jak psycho babcie w autobusie na widok matki z dzieckiem. A psa uściskam już w sobotę! :)
@felixa: Ja koteła mojej różowej też zobaczę w sobotę, mogę go podrapać od Ciebie. :3

Ale nic nie potrafi ugasić mojej tęsknoty teraz, kiedy nie ma żadnych żywych zwierząt w zasięgu ręki.