Wpis z mikrobloga

Szukałem czegoś w necie i trafiłem przypadkiem na takie orzeczenie sądu:

tl;dr wyroku:


Z poczynionych przez Sąd Rejonowy ustaleń wynika, że wykonujący czynności służbowe policjanci poruszając się równolegle do kierowanego przez obwinionego pojazdu zauważyli, że używa on telefonu komórkowego. Wprawdzie w tym zakresie funkcjonariusze zeznali odmiennie, mianowicie P. G. powiedział, że widział jak obwiniony trzyma telefon w ręku, natomiast R. K. zeznał, że widział jak obwiniony używał klawiatury telefonu wpisując jakąś wiadomość, zaś telefon był przymocowany do kierownicy, to Sąd przyjmując tę wersję, którą przedstawił sam obwiniony, że telefon był przymocowany do kierownicy uznał, że było to niedozwolone używanie telefonu

Obwiniony nie kwestionując stanu faktycznego zarzucił naruszenie prawa materialnego wskazując, że przepis art. 45 ust. 2 pkt. 1 prawa o ruchu drogowym zabrania takiego używania telefonu, które polega na trzymaniu aparatu w ręku. Natomiast jeżeli telefon jest przytwierdzony np. do kierownicy to jego używanie w czasie jazdy, choćby do wykorzystania funkcji nawigacji samochodowej nie jest zabronione przez prawo. Zaprezentowana przez obwinionego wykładnia kwestionowanego przepisu jest błędna.

Po pierwsze należy podkreślić , że ustawodawca świadomie wprowadził zakaz manualnego używania telefonu komórkowego w trakcie kierowania pojazdem mechanicznym do art. 45 prawa o ruchu drogowym. Przepis ten wymienia szereg zachowań, które zostały zabronione kierującym pojazdami mechanicznymi albowiem ze swej natury stwarzają zagrożenie w ruchu na drogach publicznych. Pośród szeregu innych ustawodawca zamieścił w wymienionym przepisie zakaz kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, w stanie po użyciu alkoholu lub środka działającego podobnie do alkoholu uznając, że stan taki sam w sobie stanowi zagrożenie bezpieczeństwa. Z tego samego powodu wprowadzony został zakaz używania telefonów. Jest to związane z tym, że rozmowa telefoniczna lub inny rodzaj manualnego użytkowania telefonu wyłącza jedną rękę, a tym samym utrudnione jest dokonywanie manewrów, a nadto rozmowa lub wpisywane albo wyszukiwane informacje rozpraszają uwagę (K. W., Telefony komórkowe w samochodach a bezpieczeństwo ruchu, PnD 2004, nr 2, s. 60-68). Zakaz używania podczas jazdy telefonów komórkowych jest poparty stosownymi badaniami przeprowadzonymi w krajach wysoko rozwiniętych. Dowodzą one, że prawdopodobieństwo spowodowania kolizji przez kierującego w trakcie prowadzenia przez niego rozmowy telefonicznej zwiększa się w stopniu porównywalnym do kierowania w stanie nietrzeźwości. Ustawodawca nie przesądził jednak o całkowitej niemożności używania telefonu w czasie kierowania pojazdem. Przepis nie ma bowiem zastosowania wówczas, gdy kierujący używa tzw. przystawki głośno mówiącej.

Nie ulega żadnej wątpliwości, że obwiniony korzystając z aparatu telefonicznego, w czasie kiedy jednocześnie kierował samochodem nie używał przystawki głośno mówiącej. Jak wynika z zeznań policjanta w tym czasie wpisywał coś na klawiaturze telefonu- wiadomość sms. Obwiniony twierdził że wykorzystywał w tym czasie funkcję nawigacji samochodowej (...). Niezależnie od tego, czy obwiniony wpisywał przy użyciu klawiatury wiadomość sms, czy też wpisywał dane konieczne do uaktywnienia funkcji (...), niewątpliwie w tym czasie wykorzystywał telefon w inny sposób, niż przy użyciu zestawu głośnomówiącego. Wprawdzie ustawodawca użył w powołanym przepisie sformułowania , że zabrania się korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku, jednakże nie można mieć wątpliwości, że intencją wskazanego przepisu, ściśle przecież powiązanego z zasadą wyrażoną w art. 3 ustawy prawo o ruchu drogowym jest wyeliminowanie wszystkich takich sytuacji, w których używanie aparatu telefonicznego będzie kierującego rozpraszać lub wręcz odrywać od obserwacji przedpola jazdy i wykonywania wszystkich manewrów. Niewątpliwie używanie telefonu polegające na wpisywaniu przy użyciu klawiatury różnych treści lub wyszukiwaniu takich treści w pamięci aparatu jest niedozwolonym używaniem telefonu, takim samym jak trzymanie słuchawki w ręku. Słusznie na podstawie dokonanych ustaleń faktycznych uznał Sąd Rejonowy, że zachowanie oskarżonego stanowi wykroczenie z art. 97 kw w zw. z art. 45 ust. 2 pkt. 1 i art. 3 ust. 1 ustawy prawo o ruchu drogowym.


Serio sąd może sobie tak luźno podchodzić do przepisów? Przecież ten wyrok można streścić do: "co prawda nie jest to nielegalne ale powinno być więc mandat się należy" (°°

#prawojazdy #prawo #pytaniedoeksperta
  • 1