Wpis z mikrobloga

#programowanie #programista25k #programista15k #pracait #praca #korposwiat #korpo

Opiszę moją ostatnie rozterki i historię dlaczego proszę o pomoc i rady.

Ogólnie mam już epizod za sobą że w jednej Polskiej firmie, która wygrywa przetargi/projekty i potem je realizuje. Zatrudniłem się i trafiłem tam na bardzo toksyczne środowisko pracy. Programiści pracowali za darmo po godzinach, bo projekt był "fixed price" i zbliżał się koniec oddawania projektu, a wciąż było pełno prac i bugów. Kadra zarządzająca zaczęła zrzucać winę na programistów, tak samo na błędy. Scrum Master zaczął uprawiać micromanagement, Team Leader zaczynał być agresywny.

Ja wtedy pierwszy raz tak jakby doznałem szoku w moim życiu i stresu, którego nigdy wcześniej nie miałem. Mimo wszystko wtedy jakoś postanowiłem dać szansę temu projektowi. Jednak ta cała atmosfera i presja zaczynały mimowolnie wpływać na moją psychikę. Zaczęło się od pocenia rąk podczas pracy (przez całe życie tego nie miałem), podwyższonego ciśnienia w ciągu dnia 145/95 i także przez nadgodziny zacząłem gorzej jeść i nie dbać o zdrowie. Miałem jeszcze tak, że nad ranem o 4:30 się wybudzałem i myślałem o pracy.

Jestem wychowany w normalnej rodzinie, gdzie raczej podejście do życia mam takie normalne, staram się spokojnie podchodzić do życia i do wszystkiego, robić sumiennie swoją pracę, być takim prawilnym gościem.

No ale taką presję mi zgotowali, że trafiłem do psychiatry i zacząłem brać leki uspokajające. Po 6 miesiącach i za namową żony i psychiatry zwolniłem się wtedy. Zeszło mi wtedy, że potem 2 miesiące byłem na totalnej przerwie od pracy by dość do siebie i wrócić do normalności. Przestałem także wtedy brać leki.

Aplikowałem z powrotem do normalnej pracy na Umowę o pracę i tam już miałem po prostu nirwanę, spokój w pracy, spokój do tego stopnia że robiłem certyfikaty z Clouda w czasie pracy (zrobiłem 6 certyfikatów z AWS w trakcie pracy bo firma płaciła i miałem czas w pracy na naukę). W zespole nas było 5 Developerów i pracowaliśmy wszyscy normalnie w Scrumie bez żadnej spiny. Przez 2.5 roku dowoziliśmy wszystko co trzeba i klient był zadowolony.

Niestety firma straciła klienta i mnie zwolniono z umowy UoP, dostałem wypowiedzenie i odprawę i tyle.

To było w tamtym roku. Niestety rynek jest jaki jest i aplikowałem do kolejnej pracy do korporacji finansowej - we wrześniu. Praca miała mi się wydawać spokojna, niestety trochę okłamano mnie na rozmowie i już opiszę problem.

Trafiłem do zespołu gdzie jestem sam Developerem Backendowym i jest na mnie bardzo duża odpowiedzialność.

Np. sytuacja z wczoraj. Dostałem emaila na zaproszenie na rozmowę by przedstawić mi nowy temat. Product Owner podczas spotkania powiedział mi, że do połowy maja muszą pilnie zrealizować dany temat i na 15 maja jest termin. Bez żadnych konsultacji ze mną. To już zdarzyło się drugi raz. Podano mi jakie taski muszę zrealizować, nawet dobrze nie wprowadzono w temat i "radź sobie". Od września jestem sam w zespole, a moja wiedza jaką zdobywam w tej korporacji to jedynie zaczepianie innych developerów i proszenie ich o pomoc, wytłumaczenie czegoś. Sporo też siedzę sam i analizuję temat na Confluence oraz w kodzie.

Koniec końców i tak dowożę zadania, ale to wszystko bardzo obarcza mnie psychicznie. W styczniu miałem też deadline i bardzo mnie to stresowało. Mam analityka w zespole, ale on słabo ogarnia i bardzo "umywa ręce". Tak naprawdę nie czuję żadnego wsparcia od niego czy jakiejś pomocy. Rozmawiałem z kierownikiem w pracy, który całkowicie to co powiedziałem olał i powiedział mi, że tak jest i muszę się "uodpornić".

Teraz mam ten deadline do połowy maja i znowu zaczyna mnie to stresować, wracają mi symptomy nerwicy które opisałem na samym początku tego posta. Aktualnie jestem w sytuacji, że każdy "Sprint" dla mnie to nerwówka i tylko czekanie na koniec tego wszystkiego, ciągłe nerwy i popędzanie, bo termin.

W aktualnej pracy mija mi właśnie 8 miesiąc, i myślę dociągnąć do lipca i w lipcu złożyć wypowiedzenie. Wtedy pracowałbym jeszcze w sierpniu i miałbym cały rok pracy w CV. Co Wy o tym myślicie? Ja już tą aktualną firmę skreśliłem niestety, nie mogę tam pracować, zbyt bardzo mnie to obarcza psychicznie i widzę, że to nie jest firma dla ludzi starszych jak ja. Jest wyzysk na młodych programistach i duża presja.

Co Wy o tym wszystkim myślicie? Macie jakieś rady jak sobie poukładać sprawy zawodowe? Chciałbym w końcu żyć spokojnie i bez nerwów, coraz częściej myślę nad zmianą profesji. W zawodzie jestem już 7 lat i powoli się wypalam.
  • 15
Chciałbym w końcu żyć spokojnie i bez nerwów, coraz częściej myślę nad zmianą profesji. W zawodzie jestem już 7 lat i powoli się wypalam


@Marcin461: chlopie, kazdy z nas ma te mysli. i myslisz ze jak pojdziesz do innej roboty, bedziesz musial codziennie do biura #!$%@? i znosic i przekomarzac sie z kolejnym managerem albo innym kierownikiem? rozumiem ze cie ta sytuacja wykancza, ale naprawde i tak jestes w #!$%@? komfortowej
W zawodzie jestem już 7 lat i powoli się wypalam.


@Marcin461: Podobny staż, a jeszcze nie zrozumiał, że trzeba na spokojnie, powoli, #!$%@? ( ͡º ͜ʖ͡º)

Słuchaj, to nie ty, a oni mają problem. Wyobraźmy sobie, że cie zwalniają. Znajdą kogoś kto wypełni lukę? Nawet jeśli gość będzie ogarnięty to czas jaki ty poświęciłeś na analizę kodu, confluence'ów i kontakty z innymi zespołami czy developerami z
@Marcin461: Tak się kończą gównofirmy na resume, ale podkuce z wykopu i tak ci powiedzą po #!$%@? uczyć się sd XD Ja dla odmiany pracuje z 3 godzinki dziennie, zero presji, gówno dowożenia, ale zapracowałem sobie na takiego pracodawce.
sytuacja z wczoraj. Dostałem emaila na zaproszenie na rozmowę by przedstawić mi nowy temat.


W sobotę?

Product Owner podczas spotkania powiedział mi, że do połowy maja muszą pilnie zrealizować dany temat i na 15 maja jest


"Nie da się. Nie będzie." Koniec tematu.

Nie wiem czy ty taką nasz radość z baitowania panie @Sc23 czy jak tam ten nich był. Jeśli to jest prawda to ty musisz na stałe chodzić na psychoterapię,
@Marcin461: Dałeś tag programista25k - myślisz, że twoi szefowie są głupi i będą tyle płacić za pracę 'na spokojnie'? Jak jesteś sam 'backened dev' to pewnie jesteś na poziomie senior i oczekiwania są adekwatne do poziomu stanowiska.

Siedzisz sam i analizujesz kod - no na tym ta praca polega.
@Marcin461: Misiu, z topowej uczelni czy wydziału? Poza tym, spotkałem absolwentów nawet topowych wydziałów których umiejętności kończą się na poziomie Asseco lub comarchu. Nic osobistego, może wybrałeś źle pracodawcę lub jednak topowa uczelnia nie przygotowała tak dobrze jak myślisz. Poza tym gdybyś przeczytał dokładnie wpis, to napisałem po #!$%@? uczyć się SD, a tego nie uczą na uczelniach.
@Marcin461: Nie słuchaj gadania że to normalne bo zarabiasz 25k. Mam ten sam problem od zmiany projektu i zacząłem się #!$%@?ć po tym jak zobaczyłem gonienie i spadek jakości. Efekt? Nic, nic sie nie zmieniło nikt mnie nie zwolnił, nikt nie ma pretensji. Kim mnie zastąpią? Drugim devem za tyle samo tylko takim co znow musi wejsc w projekt? Powodzenia bo tu czego sie nie dotknie to absurd.