Wczoraj 2.5 godzinki jeżdżenia wieczorkiem, trochę zamówień było, co aż dziw jak na poniedziałek. Ostatnio narzekałem na napiwki, no to wczoraj jakiś ziomek miał do zapłaty 81zł za zamówienie i nie chciał reszty ze 100zł ( ͡° ͜ʖ ͡°) Także 19zł napiwku to mi się podoba. Dziś czas wyczyścić rower z błota, bo i tak nie mam zarezerwowanych godzin.
Przy okazji zakładam swój autorski tag -> #rzultykurier na
Przy okazji zakładam swój autorski tag -> #rzultykurier na
- 10 rok z rzędu każdego dnia bez wyjątku udało się wyjść na rower lub pobiegać - w sumie do dziś to już 3661 dni,
- 61 tys. czerwonych, 22 tys zielonych i kwadrat 83 x 83, a zielone dojechało do trójstyku slowacko-czesko-austriackiego, jeśli dla kogoś #kwadraty cokolwiek znaczą,
- 12 półmaratonów, po jednym w każdym miesiącu, w
@mazaq1: dokładnie tak. Jak miałem rękę na temblaku to jedną ręką, jak chory to delikatnie, ale zawsze, żeby wyjść na zewnątrz. Nie jest to mądre i rozsądne, ale jak raz sobie odpuszczę, to będę odpuszczał dalej, a tak to mam motywację, żeby nie przerwać serii.