Na ogół jest raczej ułożony, w domu nie ma z nim żadnych większych problemów, ale takowe pojawiają się jak wychodzimy na spacer i widzi coś poruszającego się szybciej niż idący człowiek/pies tj. rower/hulajnoga/wózek/samochód, wtedy wstępuje w niego szatan, zaczyna szczekać i wyrywać się w kierunku tego obiektu.
Staramy się wtedy odciągać go w innym kierunku,
Potrzebuję Waszej pomocy - jakie macie rady dla każdego kociarza albo osoby która postanowiła, że adoptuje kota?
Piszę kilka różnych artykułów i postów dla znajomego który planuje stworzyć markę własnych kocich mebli i z doświadczenia wiem, że pytając wpadnę na dużo więcej ciekawych rzeczy niż gdybym szukał sam ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Rady na które już wpadłem, a które nie są oczywiste:
- Jeśli masz kota
- preferuj mokre, bezzbożowe karmy
- nie adoptuj kota, tylko 2 koty - zajmą się sobą jak nikogo nie ma w domu, koszta nie rosną diametralnie
- drapaki, drapaki i drapaki jak masz meble
- sprawdź czy telewizor czy monitory są kotoodporne
- spakuj wszystkie bibeloty z półek
- nie inwestuj czasu i kasy w spacery, jak nie jesteś gotów iść regularnie na spacer o 23:00-2:00. Jak kot/koty wychodzą na smyczy to koszta związane z