Dziecko z zespołem Downa w szkole. Teoretycznie panstwo polskie zapewnia warunki, więc rodzic ma prawo wyboru zdecydować gdzie pośle dziecko. Często wybór pada na szkole publiczna.
Co sądzicie?
W teorii można założyć, że przy odpowiednich warunkach (nauczyciel wspomagający) takie dziecko powinno funkcjonowac dobrze, gdy ma non stop opiekę i zadania dostosowane do poziomu swojego rozwoju.
W praktyce wygląda to tak: jest co prawda nauczyciel wspomagający przyznany do tej klasy, ale samorząd kazał
Co sądzicie?
W teorii można założyć, że przy odpowiednich warunkach (nauczyciel wspomagający) takie dziecko powinno funkcjonowac dobrze, gdy ma non stop opiekę i zadania dostosowane do poziomu swojego rozwoju.
W praktyce wygląda to tak: jest co prawda nauczyciel wspomagający przyznany do tej klasy, ale samorząd kazał
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.