Wpis z mikrobloga

Cholera! W mojej piwnicy leżą zwłoki.
To nie byłem ja, jednak nie mam jak tego udowodnić.
Cholera! Wszędzie jest krew, lecz ja tego nie zrobiłem.
Jak się ich pozbędę, czy ktoś ma jakiś pomysł?
Na mojej kanapie leży nieboszczyk.
To nie byłem ja i to nie jest też mój dziadek.
Cholera! Wszędzie jest krew, lecz ja tego nie zrobiłem.
Jak się ich pozbędę, czy ktoś ma jakiś pomysł?

Byłem w sklepie budowlanym, bo chciałem się tam spytać,
czy nie mają dużej skrzyni, czegoś w stylu trumny.
Lub czy wystarczy jeśli ciało tylko pokroję
za pomocą tasaka w ogrodzie lub piły mechanicznej.
A wtedy zaproszę moich przyjaciół na grilla.
Jest mięsa dla wszystkich, dalej - częstujcie się.
Lub zbuduję ogród zimowy i wyleję je (zwłoki) do betonu.
Albo zbuduję rakietę i wystrzelę je na księżyc.
Ej położę je w zamrażarce, ponieważ tam ich nikt nie zobaczy.
I wyciągnę je w zimie i zbuduję z nich bałwana.

Cholera! W mojej piwnicy leżą zwłoki.
To nie byłem ja, jednak nie mam jak tego udowodnić.
Cholera! Wszędzie jest krew, lecz ja tego nie zrobiłem.
Jak się ich pozbędę, czy ktoś ma jakiś pomysł?
Na mojej kanapie leży nieboszczyk.
To nie byłem ja i to nie jest też mój dziadek.
Cholera! Wszędzie jest krew, lecz ja tego nie zrobiłem.
Jak się ich pozbędę, czy ktoś ma jakiś pomysł?

Obudziłem się z ciężką głową,
moje całe łóżko jest mokre.
Nie wiem nic więcej,
wydaje mi się, że całą poprzednią noc całkowicie przegapiłem.
Mówię: drogi dniu, proszę nie bądź gorszy,
lecz na drodze do łazienki leży trup na środku pokoju.
Co to ma być? Czy da sobie radę?
Co ten idiota sobie myśli?
Leży tu, jakbym go zabił, ale to nie byłem ja.
Powiedz no, czy musiał koniecznie swoją krwią zafarbować podłogę?
Jak on mógł umrzeć? Muszę się go pozbyć.
Więc, z powrotem do nadawcy, do pisma załączam truposza.
Lub odetnij sobie z niego talarek w moim mięsnym.
Zaniosę go do bezdomnych pod mostem, którym rzadko to przeszkadza.
Albo postawię go wśród tych figur na wystawie ludzkiego ciała.
Sądzę że tu nie pomoże żaden Copperfield i też żaden Uri Geller.
Nie, zapakuję go po prostu to tych innych w mojej piwnicy.
Ludzie przychodzą, trupy odchodzą, tak jest w życiu.
A potem z powrotem do baru, tak jakby nic się nie stało.

Cholera! W mojej piwnicy leżą zwłoki.
To nie byłem ja, jednak nie mam jak tego udowodnić.
Cholera! Wszędzie jest krew, lecz ja tego nie zrobiłem.
Jak się ich pozbędę, czy ktoś ma jakiś pomysł?
Na mojej kanapie leży nieboszczyk.
To nie byłem ja i to nie jest też mój dziadek.
Cholera! Wszędzie jest krew, lecz ja tego nie zrobiłem.
Jak się ich pozbędę, czy ktoś ma jakiś pomysł?

Wiem, że nic nie zrobiłem, ale nikt mi nie uwierzy, więc ułożę jakiś plan.
Wyślę je do Afganistanu, do Iraku,
tam nie zostaną zauważone, bo masy umierają każdego dnia.
Wyślę je do Bundestagu kurierem,
bo każdy polityk ma w piwnicy trupy.
Poczekam, aż ktoś znowu wpadnie w furię i zostawię je w auli.
Tam nie rzucą się nikomu w oczy między Maksem i Laurą.
A potem wygooglowałem, że na narządach można się dorobić.
Sprzedam pojedyncze części, a z każdej zrobię banknot pieniężny.

Cholera! W mojej piwnicy leżą zwłoki.
To nie byłem ja, jednak nie mam jak tego udowodnić.
Cholera! Wszędzie jest krew, lecz ja tego nie zrobiłem.
Jak się ich pozbędę, czy ktoś ma jakiś pomysł?
Na mojej kanapie leży nieboszczyk.
To nie byłem ja i to nie jest też mój dziadek.
Cholera! Wszędzie jest krew, lecz ja tego nie zrobiłem.
Jak się ich pozbędę, czy ktoś ma jakiś pomysł?

Lecz rozwiązanie leży dużo bliżej niż się myśli,
poczekam po prostu aż sąsiad uśnie.
Wtedy wkradnę się skrycie do jego domu
i zostawię mu trupa po prostu na kanapie.

Cholera! W mojej piwnicy leżą zwłoki.
To nie byłem ja, jednak nie mam jak tego udowodnić.
Cholera! Wszędzie jest krew, lecz ja tego nie zrobiłem.
Jak się ich pozbędę, czy ktoś ma jakiś pomysł?
Na mojej kanapie leży nieboszczyk.
To nie byłem ja i to nie jest też mój dziadek.
Cholera! Wszędzie jest krew, lecz ja tego nie zrobiłem.
Jak się ich pozbędę, czy ktoś ma jakiś pomysł?


#pasta #piosenka #tekstpiosenki #sido #sdp #ne leiche
  • 1