Wpis z mikrobloga

Nigdy nie rozumiem tej obawy, czy NATO nam pomoże jeśli Rosja nas zaatakuje. Cały czas zapominamy, że NATO to też Polska. My jesteśmy NATO. Czyli wojska NATO już bronią naszej granicy. Dodatkowo w przypadku ataku Rosji dostaniemy duże wsparcie sprzętowe od sojuszników, większe niż Ukraina. Poza tym mamy nowoczesne lotnictwo, zarówno nasze jak i sojuszników, którzy też powinni nam od razu pomóc. Poza tym na terenie Polski już są obecne wojska sojusznicze, w tym USA. To całe straszenie, że NATO nam nie pomoże tych wszystkich ekspertów na czele z Bartosiakiem to jest tylko po to, żeby oni mogli zarobić kupę kasy na strachu ludzi.

#ukraina #wojna #geopolityka #bartosiak
  • 24
@SpalaczBenzyny Nawet zakładając to że NATO pomoże dostarczając sprzęt i garstkę ludzi z sił szybkiego reagowania to ile szkód może wyrządzić taki nalot Rosji na Polskę? Patrząc na Ukrainę to sporo. Zanim dojdzie do mobilizacji obcej armii(o ile do tego by doszło) to transport sprzętu i logistyka sporo trwa
@maad: no ale dlaczego mamy zakładać scenariusz ukraiński czyli państwa które nie jest w NATO? i dostały "okruszki" względem tego co NATO dysponuje

dlaczego NATO ma czekać z mobilizacja do dnia ataku? w sytuacja gdy będzie wiadomo na wiele miesięcy wcześniej, że ruskie się szykują do pełnoekranowej wojny
dlaczego zakładamy, że NATO dostarczy "wyżebrany" sprzęt a nie, że ten sprzęt już będzie w gotowości jak tylko pojawia się informacje o planach
@SpalaczBenzyny Chyba jesteś jedynym wykopkiem który logicznie i z argumentami potrafił odpowiedzieć. No i w sumie masz racje o ile NATO będzie w stanie przewidzieć ataku na miesiące wstecz

Amerykanie pakują manatki i spadają za ocean


Patrząc na nastroje społeczne w USA to całkiem prawdopodobny scenariusz. Rodzi się też pytanie czy w ogóle NATO przetrwa do czasu potencjalnego ataku Rosji na nas czy sąsiadów. Gdyby kilku kluczowych sojuszników się wycofało albo grało
@SpalaczBenzyny myślę, że NATO pomoże. Natomiast jak szybko czy w jakim zakresie - nie wiesz ani ja, ani ty, ani Bartosiak.
Pytanie też ile zostanie z Polski jak zareagują od razu, w tydzień, w dwa czy miesiąc. Wyślą żołnierzy i lotnictwo czy hełmy i wyrazy współczucia. To jest jedna wielka niewiadoma, bo nie ma precedensu. Dlatego TRZEBA liczyć głównie na siebie. Oczywiście, że samodzielnie nie zatrzymamy ruskich zergów, ale może chociaż wystarczająco