Oake
Oake
czy jakiś lekarz albo student medycyny może mi wyjaśnić jak to się dzieje, że po pięciu latach studiów medycyny przychodzi moment na wybór specjalizacji i pada np. na proktologię, a nie na coś co nie wymaga zaglądania i wsadzania pacjentowi różnych rzeczy w nieciekawe miejsca? pytam serio, jest jakaś ograniczona liczba miejsc i pierwszeństwo wyboru mają ci z lepszymi ocenami, chodzi o rynek pracy, czy jeszcze coś innego? #medycyna #studia #pytaniedoeksperta