ostatnio chłop doszedł do wniosku że to jednak nie krzywa morda czy #autyzm (sam w sobie) a właśnie #fobiaspoleczna jest zdecydowanie najgorszym i najbardziej okaleczającym życie gównem

depresje sresje bordery bipolary schizoidy psychopatie z tym wszystkim ludzie potrafią prowadzić w miarę normalne życie a już zwłaszcza społeczne
brzydal o ile tylko jest dynamiczny i wygadany w końcu zainteresuje jakąś kasię czy monikę
nawet autystyk przy odrobinie szczęścia\* może mieć w miarę udane
źródło: comment_1670340172g7sIcFIiSBRghyvwJwx9aQ.jpg
Jest już późno. Bez zbędnych wstępów. I nie przedłużajmy. Czuję się właśnie tak jak Arthur Morgan z Rdr2. Z tej scenki co znacie lub zaraz zobaczycie. Nie chodzi o to, że katolicka siostra ani, że religia. Przesłanie. I powiem więcej. Ja też nie zasłużyłem na żadne przebaczenie. Kto mnie zna ten wie. Moje poprzednie konto Alex Rener itd. Zrujnowałem (być może) w h*j dużo ludzi. Swoimi natarczywymi poglądami. I zrozumiałem to dopiero
#anonimowemirkowyznania
Nie, to nie jest kolejny bait z anonimowych na wykopie. Jako autor chciałbym tylko zmyślać ale niestety naprawdę mam taką sytuację.
Mam 23 lata, sprawa wygląda tak że jestem cholernie brzydki. Mam wąską podłużną twarz, haczykowaty kinol, prawie niewidoczne brwi, rzadkie włosy w solidnym stadium zakoli i sylwetkę typu gruszka przez szersze kośćcem biodra a wagę mam w normie. Wzrost 1,73m.

Wiadomo, incel, stulej, spierdon ze mnie - od dawna zdaję
#anonimowemirkowyznania
Boje się, ze w mojej rodzinie istnieje ‚gen depresji’. Pochodzę z rodziny mówiąc wprost: osiągającej wybitne sukcesy zawodowe, inteligentnej. Nie da się jednak nie zauważyć, ze towarzysza temu załamania psychiczne, depresja i BARDZO LICZNE samobójstwa (babcia, jej siostra i brat, moi wujkowie, cztery kuzynki - to aż niewyobrazalne).
Ja z depresja zmagam się już od wielu lat i nie widzę szans na poprawę :( (teraz kolejny nurt, terapie i leki nic
Osoby z #nerwica macie takie dziwne analizy np myśle sobie o tym, że jak byłem młodszy w ogóle nie myślałem o tym jak się czuje i byłem całkowicie poza swoją głową a teraz to ciagle myśle o tym jak się czuje.Teraz to analizuje najdrobniejsze szczegóły a kiedyś tego nie było na niczym się nie zastanawiałem dawniej.

Teraz jak nawet coś robie jakaś praca fizyczna to ciagle o czymś myśle i analizuje w
@Kodzirasek też tak miałem jak nie miałem określonego celu. Ciągle dokładałem sobie zmartwień i wszystko analizowałem. Jak ustaliłem sobie małe cele i zacząłem je realizować to trochę się polepszyło
@Kodzirasek najpierw zadbałem o zdrowie, dietę. Odciąłem toksycznych ludzi i skupiłem się na dziewczynie. No a teraz moim celem jest ogarnięcie zębów i wyprowadzka. To życie i tak #!$%@? bo nie ma sensu ale trzeba jakoś sobie radzić XD
Nie umiałbym żyć bez żadnego celu wtedy depresja gwarantowana teraz przy życiu trzyma mnie siłownia i zdrowe odżywianie.

Jaki macie sens życia żyjąc z dnia na dzień? Tylko przeżyć czy w weekend napić się piwo?

Facet bez celu obumiera tak stworzyła nas ewolucja.Jakim cudem ja wegetowalem z 5 lat w domu i nie strzeliłem samobója to jakiś cud.

Nie mam znajomych jestem samotnikiem ale siłownia naprawdę daje sens życia polecam wam.

#
Sporo na wykopie pisze się o przemocy w dzieciństwie/młodości zadawanej przez rówieśników w szkole czy na podwórku jako jednym ze źródeł problemów z psychiką i z życiem, słowem przegrywu.
Często wypowiadały się osoby, które doświadczyły przemocy i wykluczenia oraz jak sobie radzą.

Mnie interesuje perspektywa drugiej strony. Tej gnębiącej i zadającej przemoc. Jaką przemoc zadawały, jak wyglądało ich życie wtedy i teraz. Jak oceniają swoje zachowanie i czy zdają sobie sprawę, co
@spiegelglas: ja tylko jako osoba nieco gnębiona, ale za to pamiętliwa mogę powiedzieć odnośnie punktu 5 i 6 że osobiście mścić się nie zamierzam, ale gdyby któremuś z moich "prześladowców" (chociaż to może za mocne słowo) podwinęła się w życiu noga to bym im #!$%@? nie pomógł, a nawet pewnie bym im po cichu jeszcze bardziej #!$%@?ł życie. Gdyby któryś miał wypadek samochodowy to bym się nie zatrzymał, gdybym mógł któregoś
@spiegelglas: Nie byłem jakimś prześladowcą ani szkolnym gnębicielem, ale przez czas swojej edukacji (gimbazjum i szkoła średnia) zadawałem się z osobami które prześladowcami już były, no i w towarzystwie takich osób samemu też się czasem "czepiało" tych prześladowanych.

Jakiego rodzaju przemoc zadawałeś/zadawałaś?

Wyzywanie, wyśmiewanie oraz obgadywanie zaraz przy obgadywanym. Typowa przemoc psychiczna, ale inni umieli #!$%@?ć czasami. Ale bić, nigdy nikogo nie biłem. Zresztą podczas mojej przygody ze szkołą nigdy się
#anonimowemirkowyznania
Czy ktoś z was zmagał się z problemem nadmiernego fantazjowania? U mnie objawia sie to na tle seksualnym. Bardzo przeszkadza mi to w funkcjonowaniu. Nie wygląda to tak, że muszę układać sobie jakieś historie rodem z porno, tylko ciągle potrzebuje wyobrażać sobie bliskość poprzez cielesność, taki seks pełen miłości, w którym oczywiście występuję ja z kimś. Całkowicie przy tym odpływam. Oczywiście towarzyszy temu duże libido, które daje sie rozładować tylko na
@AnonimoweMirkoWyznania: jeśli to są regularne ataki to spróbuj zmienić nieco styl życia, codzienne nawyki. Jak to nie za wiele pomoże i widzisz że nie dasz rady sobie sama pomóc to już lepiej się przełamać i pójść do specjalisty i najlepiej damskiego w twojej sytuacji xd Może jesteś uzależniona w pewien sposób albo hormony

Dziś rozmawiałam z kimś o negatywnym wpływie różnych zdjęć z Internetu na różnego rodzaje zaburzenia. Pamiętam czasy Alice Hardcore z photobloga, które wyrządziły dużo szkody mojemu łaknieniu na inność. Jest masa zdjęć motywacyjnych, które prowadzą do różnych zaburzeń. Na końcu doszłam do wniosku z koleżanką, że najbardziej brakuje zdjęć ostrzegających. Głównym tematem była bulimia. Znam tylko jedno zdjęcie, które nieco mnie wystopowało, tylko jedno. Uważam że czasem należy pokazywać też złą stronę
@wolfKida oczywiście że tak. Rany na dłoniach od kwasów zoladkowych i zębów, opuchnięte gardło, dożywotni refluks, zanik okresu, przy ekstremalnym głodzeniu ciało wytwarza meszek na skórze i człowiek jest pokryty futerkiem, nawet na twarzy. Utrata włosów i paznokci, wymioty nawet po szklance wody Plus mocno zaburzona psychika
@Jagoo: bezpośrednią przyczyną śmierci było zjedzenie niemal 6 litrów jedzenia. Więźniom z obozów koncentracyjnych też dawano duże dawki jedzenia, co powodowało, że umierali. Po głodzeniu się jeśli nie można skorzystać z pomocy medycznej, najlepiej pić mleko.
Ja #!$%@?ę, ale typiarka ma pociachane nogi... xD Mimo tego i tak zakręcił się przy niej jakiś oskarek aka chadlite... faceci kompletnie nie mają szacunku do samych siebie.
#rozowepaski #niebieskiepaski #logikaniebieskichpaskow #blacpill #przegryw #zaburzeniapsychiczne #chorobapsychiczna #psychologia #samookaleczenie
źródło: comment_16108087228r3u8GJUgGxU5bLs70s2Wr.jpg
@Jestembogaty: raz jechałem autobusem obok jednego gościa, który miał podobnie całe pocięte obie ręce.
Strasznie to wygląda i on na pewno zostanie choćby z tego powodu odrzucony, bo która by się chciała wstydzić wyjść z chłopakiem jak założy bluzkę z krótkim rękawem? Ona przynajmniej spodnie założy i nie widać.
@Jagoo: A co julka z ""depresją"" co ją oski developersky porzucił to rzeczywiście najpoważniejsza forma depresji XD
Albo Claudia co się bili ajlisz nasłuchała i netflixa naoglądała
Cześć, prowadzę badania do pracy magisterskiej i zależy mi na dotarciu do jak największej liczby osób, dlatego przychodzę do Was. Badam mizofonię - zaburzenie, które w skrócie można określić jako nienawiść do dźwięków.
Jeśli kogoś zainteresuje to zapraszam, wypełnienie zajmuje 2 minuty.

https://www.profitest.pl/s/36195/jmBTChgt

#mizofonia #4s #psychologia #magisterka #chorobypsychiczne #zaburzeniapsychiczne #pomocy
Kilka słów od osoby, która pracuje od półtora roku w ośrodku opieki nad osobami niedorozwiniętymi psychicznie.

Zespół Downa to nie jest ani jedyne, ani główne zaburzenie rozwoju. Zespół Downa także występuje w różnych stopniach zaawansowania. Jednak nawet najmniej upośledzona osoba z downem nie jest w stanie przeżyć samodzielnie, do czego zaraz dojdę.

Dla doprecyzowania, nie pracuję w Polsce. Z moich wiadomości, w Polsce nie ma takich luksusów. Mój ośrodek jest akurat na
Miał ktoś lęki przy wychodzeniu do ludzi na przykład do galerii handlowych itp? Jak idę do galerii albo jak już jestem na miejscu to rzygać mi się zachciewa i jest mi mega słabo, poza tym przed wyjściem już się mega stresuję mimo, że idę tylko na zakupy. Samo ustąpiło czy braliście jakieś leki na to albo jakaś terapia?
#depresja #zaburzenialekowe #zaburzeniapsychiczne #przegryw trochę
@Prorok- różnie, w grach, nawet na wykopie.

Jak chcesz mordo możemy pogadać jeżeli tego potrzebujesz.
Osoby z problemami powinny się wspierać nawzajem.
Znacie może to uczucie, kiedy z pozoru wszystko jest dobrze, życie jest poukładane, ludzie z boku Wam zazdroszczą, czasem nawet sami wierzycie w to, co "stworzyliście"? A tak naprawdę to ciągle toczą się jakieś walki w głowie, strach, który paraliżuje przed dążeniem do celu, zabrania wręcz robić cokolwiek więcej ze swoim życiem. Kompleksy wyssane z palca (o czym doskonale wiecie), ale i tak nie pozwalają ruszyć naprzód.

W jeden dzień jest po