#intermittentfasting mnie przeraza troche, bo gubie wage w "czasie rzeczywistym", rano sie wazylem zaczalem sprzatac caly dom nie jedzac nic od wczoraj godziny 17, namachalem sie oczywiscie pilem duzo picia bez cukru herbaty itp. Skonczylem sprzatac o 19 dzisiaj, staje na wage a tam 1 kilo do tylu cale. Nie jadlem 26 godzin nic czulem sie jakbym mogl do jutra nic nie jesc, dzisiaj przebilem bariere psychologiczna z waga, jade dalej.
Zadne
@BayzedMan: To nie fat raczej tylko na bieżąco ci glikogen schodzi podczas tego czasu gdy nie jesz i razem z tym woda. 1kg tłuszczu w jeden dzień jest fizycznie niemożliwe
  • Odpowiedz
@onepnch: Zapasy glikogenu raczej mam juz dawno wyczerpane bo jestem na IF juz jakis czas i mi sie pewnie wyczerpuje po 12 godzinach.
Polowa to napewno woda, no ale waga nie klamie
  • Odpowiedz
@krucjan: kiedyś oglądałem jakiś filmik keto kocura i z tego co pamiętam mówił że próbował robić z innych lepszych tłuszczy i w smaku były ciulowe
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@Klonid1 ja tam nie jestem jakoś wybredny, nauczyłem się jeść w miarę prosto i patrzeć na jedzenie trochę jak na paliwo. Jestem gotów poświęcić trochę walorów smakowych na rzecz jakości, ale też stawiam na prostotę i szybkość przygotowania posiłków, co chyba widać. Także jak kalkuluję sobie ile faktycznie zdrowiej będzie na domowym majonezie a ile czasu mi to zajmie to się zastanawiam czy warto.
  • Odpowiedz
wczoraj 22 godzin bez jedzenia na IF byłem ( ͡ ͜ʖ ͡)
Czułem się jakbym mógł do drugiego dnia pociągnąć tak, zero głodu. Miałem wystarczająco dużo siły by bez spiny biegać 50 minut też.
Ale łakomstwo wygrało nademną, musiałem spróbować mom spaghetti i śledziuw johna westa, ale najadłem się fajnie i krackersy też do tego.
Kocham post przerywany, człowiek fajniej przeżywa jedzenie i myśli nad tym co
via Android
  • 1
@moll nie do końca, po prostu bardziej rozkładam kalorie względem tygodnia niż dnia. Jak zjadłem 2 dni temu pizze 60cm, która miała załóżmy 6k kcal a teraz 3 dni zjem po 400kcal to mam w ciągu 4 dni 7,2k kcal czyli 1,8k dziennie, co i tak jest powyżej mojego założenia 1,5k.
Biorąc pod uwagę mój tryb życia, gdzie prócz około godzinki kreningu dziennie resztę dnia praktycznie siedzę, to to nie jest jakaś
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@Elijahu pierogi jadłem tydzień temu, śledzia czasem wciągnę, może w przyszłym tygodniu kupię a karpia nigdy w życiu nie jadłem i osobiście nie czuje potrzeby zmieniać tego stanu, także jeśli nie przytrafi mi się jakaś sytuacja w której zostanę nim poczęstowany i akurat będę miał ochotę, to raczej nie mam go w planach.
  • Odpowiedz
@Eshirael: Mit traktujesz jak fakt i jeszcze piszesz coś o byciu zorientowanym, powielając ten mit xD Nerki uszkadza przede wszystkim cukrzyca i nadciśnienie tętnicze, a podejrzewam, że @krucjan ma daleko do tych obu rzeczy.
Jeżeli zaraz przyjdziesz się kłócić, że białko niszczy nerki, to podeślij najpierw badanie naukowe na ten temat ;)
  • Odpowiedz
@krucjan: @qdlatyxes Według mnie całkiem spoko ilość białka bo kalorycznie to około 28% całości. Wiadomo, że zależy to też od ilości mięśni ale przy 1.5k kalorii to i tak zajebiście.
  • Odpowiedz