Propo mojego poprzedniego wpisu. Rodzice #!$%@? mnie z 10 minut i stwierdzili, że nie umiem z nimi gadać i jestem uzależniony od komputera i gier. W tym roku zagralem może z 40 godzin, a w tym tygodni komputer miałem włączony max 1 h dziennie, ale to i tak ja jestem uzależniony a nie matka co sama cały czas siedzi na FB. Czy brat co cały dzień przed kompem nawet przy nim obiad
Poszedłbym chętnie na jakieś studnia gdzie byłbym tylko ja i wykładowca. bo tylko jak jestem skupiony to potrafie się czegoś nauczyć. a jakby na sali było 20-30-40 osób to #!$%@? a nie studia by z tego było. tylko jakieś #!$%@? zdawanie/uczenie się po godzinach.
a jak kurde chce serio coś osiągnąć, chciałbym być kumaty, inteligentny, mądry. taki wiecie światowiec z łbem na karku.
no ale nie wiem jak to będzie
na studia
Jestem w bardzo złej kondycji psychicznej. Mojego dziadka zabrali wczoraj do szpitala, pogorszył się jego stan. Lekarz dzwonił i powieedi, żeby przygotować się na najgorsze. Dzisiaj mam okropna depresję, leżę cały dzień w łóżku, trzęsę się.. Nie mogę się całkowicie pozbierac, nie wiem co ze sobą zrobić, nawet gorączkę dostałam.. Po prostu jestem na to wszyscy są wrażliwa, dlaczego życie jest takie... :( nue wyobrażam sobie go więcej nie nakarmic
#depresja #
@Vermeerrr: Jedyną pewną rzeczą w życiu jest śmierć. Im wcześniej sobie uzmysłowisz, że każdy człowiek, który kiedykolwiek się urodził na 100% umrze tym lepiej dla Twojej psychiki. Taka kolej rzeczy, Twój dziadek na pewno przeżył swoje życie najlepiej jak umiał, spędź z nim czas (jeśli możesz go odwiedzić w szpitalu), żeby nie umierał w samotności w obcym miejscu, na pewno będzie szczęśliwy że ma kogoś przy sobie. Zamartwianiem się i tak
Pomyśl o tym w ten sposób, że spędziłaś z nim tyle czasu ile się dało i opiekowałaś się nim najlepiej jak umiałaś. Tak jak wyżej spróbuj odwiedzić go w szpitalu, tam także możesz z nim po prostu być. Nie wiem jaki to szpital i gdzie on jest ale przy odrobinie dobrej woli można być przy chorym w razie potrzeby nawet w nocy, warto o tym z lekarzem czy pielęgniarkami na oddziale porozmawiać.
Też macie wrażenie że wasz umysł prowadzi was na manowce i odbiera szczęście lub właśnie chroni przed niebezpieczeństwem i oszustwem?

Taka pętla myślenia:
"czy dobrze zrobilem? może dobrze że zrezygnowałem" "moze powinienem na odwrót "
"moze warto było?"
"może nie... bo to oszustwo"

Po czerwonych flagach nie wiem co robi. Rezygnacja, niesmak nawet jak jest okazja.

Ehh gdybanie odbiera mi szczęście czy chroni?
Czy to nie ten słaby umysł co ewolucja chce
@Timer_555: mózg czasem proponuje też pytania "a może wyskoczyć z tego okna?"
albo jak smarujesz kanapke własnie masłem i ci przychodzi myśl sama wiesz jaka xD

to już w zależności, ale sluchasz tego głosu który wychowywałeś chyba, ta dusza
Witam. Czy zauważyliście że z biegiem lat na świecie jest coraz mniej kolorów. I choć nie chodzi mi o to że znikają, to w technice i życiu codziennym bardzo się spłycają do barw bieli, szarości i tak dalej. Kiedyś lata 90 wszystkie auta kolorowe na parkingach teraz większość szaro - biała oraz te wnętrza domów. Pamięta ktoś jak wygląda styl wnętrz wiktoriański?? Wszystko jakoś w tym świecie się niby spłyca upraszcza jednocześnie
Codamy2000 - Witam. Czy zauważyliście że z biegiem lat na świecie jest coraz mniej ko...

źródło: Zrzut ekranu 2023-04-20 144239

Pobierz
kolorowa pstrokacizna kojarzy się z tandetnymi reklamami i bilboardami, a ludzie mają ich dość i dlatego wybierają bardziej stonowaną kolorystykę.
@Nemayu: Coś może w tym być, bo tutaj nie chodzi o samo postrzeganie ale o wiele bardziej bogatą wyobraźnie mniejszych dzieci, która wpływa na percepcje. Same oglądanie bajek dorosłego człowieka nie ma sensu lecz dzieci są wtedy w innym świecie.
To co opisałeś wyżej jeśli chodzi o samo zdjęcie jest prawdą, dużo jest w nim różnicy między innymi oświetlenie ten FOV i tak dalej.
Nie mniej jednak dalej mam wrażanie jak
Trzy miesiące się zbliża od czasu, gdy całkowicie odstawiłem #ssri #paroksetyna Arketis. Niestety, wiele wróciło, zaczęło się od natrętnych myśli na temat mojego związku, dziewczyny, odcięło mi uczucie miłości, chodzę ciągle zamyślony, nie mam na nic siły, wróciły ataki paniki poza domem, stany depresyjne... mam w głowie już powoli wizje rozstania, bo skoro tak się czuję, to pewnie już nie kocham... tak bardzo chciałem już lecieć bez nich, bo od roku jestem
@damian44__: Sądzę, że na psychoterapii powinni nauczyć cię radzenia sobie z tym, a dopiero wtedy powinieneś odstawić leki. To powinna być twoja próba umiejętności, nabytych zdolności, a tymczasem odstawiasz z nadzieją, że się samo zadziało i wyzdrowiałeś i nie będziesz doświadczał tego co wszyscy inni ludzie, że wyzbyłeś się cząstki siebie, cząstki, którą posiada każdy człowiek i musi coś z nią zrobić, jakoś zarządzać. Leki robią to za ciebie i po
@damian44__:

a raczej przepracowywanie mojego życia i analizowanie

Przy nerwicy to chyba właśnie jest problemem, nadmierne analizowanie swojego życia, nadmierna analiza, przeżywanie wszystkiego, rozmyślanie.

Choć może to być pomocne, to jednak trzeba uważać, żeby nie była to zwykła ruminacja. Żeby to rozmyślanie do czegoś prowadziło, żeby były postępy myślowe. Żeby to działało, to musiałbyś zacząć sięgać do swoich najstarszych wspomnień i wspomnień tego co sobie myślałeś, wyobrażałeś. Lub odwrotnie, myślisz o