Jak wygląda proces diagnozowania swojego problemu psychicznego? Gdzie sie pierw udać, co zrobić, gdzie znaleźć dobrego specjaliste na NFZ/prywatnie (mam troche oszczednośći a jak mam nie żyć za kilka lat to co po mi po nich). Nie da się funkcjonować, ciągłe wachania nastroju, zjazdy psychicznie w którym się sam nakręcam, kilka dni jest ok i nie myśle o takich rzeczach a później zjazd w którym natrętwe myśli wjeżdzają z
Jak wygląda proces diagnozowania swojego problemu psychicznego? Gdzie sie pierw udać, co zrobić, gdzie znaleźć dobrego specjaliste na NFZ/prywatnie (mam troche oszczednośći a jak mam nie żyć za kilka lat to co po mi po nich). Nie da się funkcjonować, ciągłe wachania nastroju, zjazdy psychicznie w którym się sam nakręcam, kilka dni jest ok i nie myśle o takich rzeczach a później zjazd w którym natrętwe myśli wjeżdzają z
Zbliżaja się kolejne samotne wakacje. Dalej nic sie nie zmieniło. Wychodzenie do ludzi, zmiana środowiska, zagadywanie, proponowanie, dalej NIC. Dalej nawet nie mam z kim porozmawiac. Po próbach wychodzenia do ludzi doszło do mnie, że jestem po prostu gorszą jednostką, odpadem z którym nikt nie chce się zadawać, którego nikt nie szanuje. Nie ma sensu to wszystko. Idę w przyszlym miesiącu do psychiatry, ale i tak wiem że prędzej